4.00 nad ranem...wcale nie pora wstać, ale... ja wstałem a poranek wcale taki piękny nie był, chociaż ciepły. A oto co widziałem.
Delikatne ranne słońce nieco oświetlało moją drogę.
Brzozy to chyba mój ulubiony leśny motyw.
Nad jeziorkiem cicho sza. Nawet kaczki tutaj nie ma;(
Kto ten rezerwat tutaj utworzył?
Borówka.
A to na mole dobre. Tyle, ze pod ochroną. Wydziela intensywny trwały zapach. Roślina nazywa się bagno zwyczajne i zwyczajnie rośnie nad bagnami.
Ciekawe co to za stwór domek sobie taki dziwaczny wybudował.
Już nie ma dzikich plaż:( Od czasu utworzenia rezerwatu oj niema, nie ma. Chociaż???
Pan żuraw nieskrępowany szukał czegoś w tej trawie. Pewnie coś zgubił;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz