Najtrudniejszy okres dla organizmu w roku za nami. Ufff. Przeżyłem. A oto klika fotek z okresu świątecznego.
Weekend przed świętami i chwila przy Moldce.
Te święta zapowiadały o dziwo stokrotki. Powyżej jedna z męcikalskich.
Aura wigilijna przypominała raczej wiosnę niż szary najkrótszy dzień w roku.
Strefa przybrzeżna jeziora Dybrzk.
Budka dla ptaków w stylu zabudowy gierkowskiej.
Wigilijny dzięcioł.
To również wigilijny obrazek z zadumy na jednej z naszych dzikich plaż.
Zdradzieckie wabienie zwierzyny burakami, kukurydzą i innymi potrawami. Zabijanie przy stole.
W brzozowej przecince.
W Parowej.
Nad świąteczną Brdą w Parowej.
Brda.
Nad Giełdonem. Brzegi porośnięte jak nie trzciną to krzakami i drzewami.
Cisowy owoc przed końcem grudnia 2013.
Modrzew.
Powrót do starej formy Męcikalskiego Niecodziennika. Należy się to naszej wsi oraz Panu Jerzemu Świerczkowi który wiele czasu poświęcił na spisanie tego co pozostało w pamięci jego oraz sąsiadów. Ja od czasu do czasu ubarwię tego bloga zdjęciami okolicy mojego autorstwa.
piątek, 27 grudnia 2013
poniedziałek, 16 grudnia 2013
Bombkowo, kropelkowo, świątecznie?
Dzisiaj nieco weekendowej zabawy w bombki, kropelki i nie tylko. Świątecznie nieco inaczej.
Kropelki wody na igłach jodły.
Brzoza w kropelkach.
Sosna niczym w świątecznych lamkach stworzonych przez kropelki wody.
Te bombki w dzieciństwie były zrywane i ściskane między palcami czego skutkiem były dźwięku wybuchów.
Kiedyś kwiat dzisiaj chyba owocnik z nasionami. Co ta za roślina? Nie mam pojęcia.
Niektóre białe kuleczki bombeczki zmieniają kolor z białego przez czerwień do czarnego zamieniając się w rodzynki.
Bombkowe pole.
Droga na Giełdon.
Bombki szamotane wiatrem.
Kropelki wody na igłach jodły.
Te porosty przypominają nico wieżowce.
Modrzewiowa szyszka.Brzoza w kropelkach.
Sosna niczym w świątecznych lamkach stworzonych przez kropelki wody.
Te bombki w dzieciństwie były zrywane i ściskane między palcami czego skutkiem były dźwięku wybuchów.
Kiedyś kwiat dzisiaj chyba owocnik z nasionami. Co ta za roślina? Nie mam pojęcia.
Niektóre białe kuleczki bombeczki zmieniają kolor z białego przez czerwień do czarnego zamieniając się w rodzynki.
Bombkowe pole.
Droga na Giełdon.
Bombki szamotane wiatrem.
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Przedświąteczna deprecha
Nie dość, że za oknem szaro a do tego pada i wieje to ktoś przypomniał, że 3 weekendy do świąt pozostały. Kiedy do tych świą się przygotować? Zaczynam coraz bardziej rozumieć tych co na święta wykupują wczasy. Bynajmniej wszystko dostaną na tacy i stres mniejszy. Masakra. Też tak macie? Na pokrzepienie kilka fotek.
Zjęcia robione w niedzielę pierwszego dnia grudnia. W kupie przyjemniej.
Co za dziwactwa rosną o tej porze roku.
Te same dziwactwa w trochę innej bardziej artystycznej formie:)
Pozdrawiam
Zjęcia robione w niedzielę pierwszego dnia grudnia. W kupie przyjemniej.
Co za dziwactwa rosną o tej porze roku.
Te same dziwactwa w trochę innej bardziej artystycznej formie:)
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)