piątek, 31 maja 2013

Nie zawsze poranki cudne są

4.00 nad ranem...wcale nie pora wstać, ale... ja wstałem a poranek wcale taki piękny nie był, chociaż ciepły. A oto co widziałem.
 Delikatne ranne słońce nieco oświetlało moją drogę.
 Brzozy to chyba mój ulubiony leśny motyw.
 Nad jeziorkiem cicho sza. Nawet kaczki tutaj nie ma;(
 Kto ten rezerwat tutaj utworzył?
 Borówka.
 A to na mole dobre. Tyle, ze pod ochroną. Wydziela intensywny trwały zapach. Roślina nazywa się bagno zwyczajne i zwyczajnie rośnie nad bagnami.
 Ciekawe co to za stwór domek sobie taki dziwaczny wybudował.
 Już nie ma dzikich plaż:( Od czasu utworzenia rezerwatu oj niema, nie ma. Chociaż???
Pan żuraw nieskrępowany szukał czegoś w tej trawie. Pewnie coś zgubił;)

środa, 29 maja 2013

Piękny poranek

Dobrze, że mnie dzisiaj wcześnie wyrzuciło z łóżka. Krótki spacer zrekompensował krótki sen.
 Śródleśna łączka była dzisiaj mistyczna.
 Nawet sarny dzisiaj mało płochliwe były. Pewnie myślały, że we mgle ich nie widać.
 Ociężałe od rosy pajęczyny cudnie pokazywały swoje formy. T niczym spadachron albo meduza.
 Pokryte rosą i podświetlane słońcem.
 Na mokradłach.
 Leśne.
 Brzoza zamiast liśćmi pokryta pajęczynami.
 Drozd.
 Leśny trakt.
 Źdźbło trawy
 Liście łubinu
 Zroszony kwiat rododendrona.
 Nad moim bagnem.
Na trawce bujanie.

Weekend burzą rozpoczęty

Upragniony długi weekend otwarty. Po burzy zrobiło się bardzo ciepło.Zapowiadają się naprawdę miłe dni. A oto parę zdjęć z Męcikała.
 Dzisiaj w końcu było jak za dawnych lat. Ciepło i słońce z deszczem się przeplatało. Żaba nie mogła zdecydować się który świat dzissiaj jej bardziej przyjazny. Czy ten wodny czy ten nadwodny.
 Jakiś czerwony kwiat rozkwitł.
 Wkrótce i łubin będzie w pełnej okazałości.
 I rododendron również się otwiera.
 To nie śnieg. To ulewa w słońcu.
 To nie pożar lecz deszcz parujący na rozgrzanych słońcem dachach.
 Nad nasza uroczą Brdą.
 Też Brda.
 I to też Brda.
 Zakwitają również czeremchy.
 Jak sie nie mylę to chyba stokrotki.
 A tych kwiatków to nie znam.
Chociaż dostojnie wyglądają.

wtorek, 28 maja 2013

MPI Discovery

Natura i technika, czyli pozyskiwanie zielonej energii.
A co to za dziwactwo na poniższym zdjęciu? MPI Discovery:) Ten dziwny statek wyglądający niczym jakaś fabryka to statek do montażu na morzu wież wiatrowych. Białe kominy to tak naprawdę słupy wiatraków, na lewo spakowane skrzydła wiatraków, z tyłu pewnie generatory elektryczności. Na dziobie znajduje się tak zwany Heli Deck, czyli lądowisko dla helikopterów. A czymże są te ciemne kominy? Te kominy to nogi statku. Statek ten oprócz pływania lubi sobie czasem postać. Opuszcza nogi na dno i unosi kadłub nad lustro wody. Na pokładzie znajdują się dźwigi, które chwytają załadowane elementy składowe wieży wiatrowej i następuje jej montaż. Proste. Pojawił się w Gdyńskim porcie aby wyleczyć pękniętą nóżkę.

niedziela, 26 maja 2013

Zimna niedziela

Opada ustały, ale temperatura nie rozpieszcza. Nic tylko wsiąść na rower. Postanowiłem sprawdzić nową, jeszcze nie skończoną ścieżkę rowerową z Męcikała do Brus. Trasa okazała się cudna. Gorzej z komfortem jazdy. Jeżeli na wykonane odcinki nie będzie nałożona jakaś specjalna warstwa to ścieżka raczej dla rowerzystów ekstremalnych będzie dobra, gdyż aktualnie ścieżka jest wyboista i nierówna na wielu odcinkach. Wróciłem z Brus zwykłymi drogami leśnymi i polnymi po których póki co jedzie się znacznie lepiej. Do dzisiaj ścieżka rowerowa kojarzyła mi się z komfortową jazdą i  bezpiecznym dla rowerów pasem, odizolowanym od ruchu samochodowego. Mama nadzieję, że finalnie tak będzie można powiedzieć również i o tej ścieżce. W przeciwnym wypadku będzie wielka klapa i wyrzucenie pieniędzy w las.
Właściciel tego kryształowego domku dzisiaj nie chciał się pokazać. Innym razem;)
 Fragment budowanej ścieżki rowerowej
Dzik nie zawsze dziki jest. Ten hodowany w Czernicy.

sobota, 25 maja 2013

Polało

W końcu i w Męcikale deszcz spadł. Wyskoczyłem przed dom strzelić trzy fotki.
 Ciekawe dlaczego moja konwalia się nie rozmnaża? Od lat na wiosnę samotnie rośnie i kwitnie.
 W liściu bzu mała pajęczynkę utkało sobie to dziwadło.
Smutny pajączek pilnuje swojej sieci.

piątek, 24 maja 2013

Za Dziemianami

Dzisiaj trochę pól za Dziemianami, ale nie tylko.




 Droga do nikąd. To już kawałek Męcikalskiej szyny.
Zakwitła Jarzębina.

czwartek, 23 maja 2013

Po wodzie pływa i kaczka się nazywa

Wiosna w pełni więc nowi mieszkańcy naszej planety pojawiają się jak grzyby po deszczu. Dzisiaj troszkę większe od piłeczek pinpongowych kaczuszki.