Zima powinna być w pełnie a zamiast niej mamy przedwiośnie.
Szlak turystyczny. Zielone ludziki mają na grodzenie Moczadła. Na turystykę tylko farby.
To chyba ostatnie zimowe akcenty tej zimy.
Te brzozy dotkliwie odczuły grudniowy śnieg.
Dybrzk.
Moje drogi.
Słoninka smaczna jest.
Pałki zaczęły się rozsiewać.
Nad Brdą.
Trznadel... podobno zwiastuje rychłe przybycie wiosny... w końcu skoro już przyleciał to i nadzieja na wiosnę jest.
Uśmiech.
Zwierzęta pojawiają się coraz częściej.
Ja jestem ruda...
Mój las...
Nad stawem.
Pozdrawiam
Powrót do starej formy Męcikalskiego Niecodziennika. Należy się to naszej wsi oraz Panu Jerzemu Świerczkowi który wiele czasu poświęcił na spisanie tego co pozostało w pamięci jego oraz sąsiadów. Ja od czasu do czasu ubarwię tego bloga zdjęciami okolicy mojego autorstwa.
poniedziałek, 23 lutego 2015
poniedziałek, 9 lutego 2015
Nieco dalej od męcikalskiego skansenu..
Skoro nas mieszkańców izoluje się od naszej okolicy trzeba zwiedzać okolice dalsze. Dzisiaj kilka chwil nad mierzeją wiślaną.
Świeża dostawa ryb..
Śniadanie.
Hitchock... ptaki
Wypatrując lądu.
Harpunnik.
Bezludność bezcenna dzisiaj...
Tą wyspę za 4 mln zł zielone ludziki walnęły sobie u ujścia przekopu Wisły. Były pracownik rezerwatu "Mewia łacha" jednak mówi - lipa, z dawnego bogactwa ptaków pozostały tylko wspomnienia....
Poszukiwacze skarbów. I my odeszliśmy z garścią bursztynów:)
Jezioro łabędzie - na lodzie....
Jaka rzeka taki krokodyl...
Przybrzeżne rozlewiska.
Zalew wiślany.
Jak dobry drink... mieszanina czegoś zielonego z lodem - czyżby to Mojito???
Zalewowy klif.
Widok z orlego gniazda...
Szuwarowa zatoka.
Mini port rybacki.
Ten zabytek jeszcze pracuje na właściciela.
Moody blues
10 w skali beauforta..
W internetach pisali, że fale miały 11m wysokosci... bo ja wiem... ale wysokie były...
Armagedon..
Przed sztormem kutry były oddalone od lini brzegowej ładnych kilkadziesiąt metrów - na czas sztormu plaża została schowana... ale gdzie;)?
Z pozdrowieniami dla zielonych ludzików z modlitwą o rozumek dla nich.
Świeża dostawa ryb..
Śniadanie.
Hitchock... ptaki
Wypatrując lądu.
Harpunnik.
Bezludność bezcenna dzisiaj...
Tą wyspę za 4 mln zł zielone ludziki walnęły sobie u ujścia przekopu Wisły. Były pracownik rezerwatu "Mewia łacha" jednak mówi - lipa, z dawnego bogactwa ptaków pozostały tylko wspomnienia....
Poszukiwacze skarbów. I my odeszliśmy z garścią bursztynów:)
Jezioro łabędzie - na lodzie....
Jaka rzeka taki krokodyl...
Przybrzeżne rozlewiska.
Zalew wiślany.
Jak dobry drink... mieszanina czegoś zielonego z lodem - czyżby to Mojito???
Zalewowy klif.
Widok z orlego gniazda...
Szuwarowa zatoka.
Mini port rybacki.
Ten zabytek jeszcze pracuje na właściciela.
Moody blues
10 w skali beauforta..
W internetach pisali, że fale miały 11m wysokosci... bo ja wiem... ale wysokie były...
Armagedon..
Przed sztormem kutry były oddalone od lini brzegowej ładnych kilkadziesiąt metrów - na czas sztormu plaża została schowana... ale gdzie;)?
Z pozdrowieniami dla zielonych ludzików z modlitwą o rozumek dla nich.
Styczniowe pstryki...
Męcikalskie okolice... pisać nazw okolic nie będę, żeby nas przypadkiem zielone ludziki (wcale nie te rosyjskie) nie odizolowały od naszej pięknej okolicy.
Informuję, że obietnice zielonych ludzików, że powstanie parku narodowego nie wpłynie na komfort życia mieszkańców były zwykłym łgarstwem.
Teraz dochodzi rezerwat Moczadło... wkrótce będzie ogrodzony abyśmy nie mogli naszego jeziora już na oczy przypadkiem zobaczyć.
Skandal, hańba i żałosne działania zielonych ludzików nie mają końca. Zostańcie w domu przed telewizorami z pilotem w ręku... może tam jakąś przyrodę jeszcze zobaczycie... Pan z Wami:)
Brda
Brda
Brda
Nad Brdą.
Wstyd mi za tych zielonych... tylko myśłą o sobie...
Byle do wiosny.
Zima.
Na palu zawsze więcej widać...
Pozdrawiam z rezerwatu Męcikał ... proszę nas nie dokarmiać głupotą!!!
Informuję, że obietnice zielonych ludzików, że powstanie parku narodowego nie wpłynie na komfort życia mieszkańców były zwykłym łgarstwem.
Teraz dochodzi rezerwat Moczadło... wkrótce będzie ogrodzony abyśmy nie mogli naszego jeziora już na oczy przypadkiem zobaczyć.
Skandal, hańba i żałosne działania zielonych ludzików nie mają końca. Zostańcie w domu przed telewizorami z pilotem w ręku... może tam jakąś przyrodę jeszcze zobaczycie... Pan z Wami:)
Brda
Brda
Brda
Nad Brdą.
Wstyd mi za tych zielonych... tylko myśłą o sobie...
Byle do wiosny.
Zima.
Na palu zawsze więcej widać...
Pozdrawiam z rezerwatu Męcikał ... proszę nas nie dokarmiać głupotą!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)