poniedziałek, 26 maja 2014

Przypełzło

Upalny i deszczowy weekend raczej zepchnął moje działania do obowiązkowych prac przy domu jak i leżakowania w cieniu w przerwach. Niespodzianka wiosny 2014 to winniczki których nigdy u mnie nie było.
 Zanim pokaże jednego z przedstawicieli moich winniczków parę obrazków wiosny przechodzącej w lato. Dmuchawce raczej kojarzą się z latem.
 Za to kwitnacy łubin cigle przypomina jednak, że to wiosna.
 A takie coś zakwitło:)
I mój winniczek na spacerze po świeżo skoszonej trawie.

poniedziałek, 19 maja 2014

Ciepło, ciepło coraz cieplej

W końcu termometr zaczął leniwie się dźwigać. Z coraz większą ochotą człowiek przebywa na powietrzu. Kilka zdjęć z takowego przebywania poniżej.
Weekend nieco od tyło się ułożył. Ale to nic. Okolica mostu na Brdzie w miejscowości Drzewicz.
 Miło było schować się przed słońcem pod koronami drzew.
 Wydawało się,że łabędzie amory za nami....chociaż patrzą na siebie czule.
 Pole namiotowe w Drzewiczu naprawdę jest urocze.
 Łabędzie metodą podglądacza.
 Jak patrzę na to zdjęcie top jeszcze czuję ich zapach.
 Zapach w kroplach zachodzącego słońca.
 Z serii obcy wokół nas.
 Maj niczym kwiecień.
 Kwieciście.
 Zawsze robiący wodne zapasy łubin.
 Obcy II.
 Poczuj ten zapach....
 Amory winniczków.
 Obcy III.
 Chętnie pozował.
Piękny on czy brzydki?

Pozdrawiam

poniedziałek, 12 maja 2014

Rodzina wielodzietnia

Zimno, zimno i deszczowo. Nie przeszkadza to jednak przyrodzie. Podpatrzone w ostatni weekend.
To nie cała rodzinka a jedynie jej część. Ściana naszego przyjaznego domu przyjęła nowych gości. Ciekawe co to za pajączki. Krzyżaki a może jakiś inny gatunek. Kto wie?
 A szyszko modrzewiowe rosną, rosną,....
 Hmm. Kwiat nieco dziwny i nieznany mi.
 Fioletowe zauroczenie.
 Mikro doskonałości.
 Gad w kolorze.
 I ta sama jaszczurka bez koloru.
 Nieco ciepłych kolorów w lesie.
 Deszcz ma swoje plusy. Szyszki w kroplach deszczu wyglądają o niebo lepiej.
 Brzoza.
I znana już nam rodzina dzięciołów pilnuje jaj przed wychłodzeniem. Będą młode...oj będą:)

poniedziałek, 5 maja 2014

Brrr majowe foty

Maj się rozpoczął brzydkim akcentem. Polarny wiatr przygnał zimno i przymrozki. Aż się focić nie chciało. Niemniej kilka majowych fotografii poniżej.
 Poranki trudne ale jak już się rozrusza kości to widoki niepowtarzalne.
 Nie ma piękniejszej pory dnia od wschodu słońca.
 To oczywiście moje Kaszuby kochane.

 Nad Brdą w Męcikale w majówkę. Również o poranku.
 Męcikalskie łabędzie o poranku.
 Koń z Żabna przygląda się krowie w "ciepłe" 3-go maja. Brrr poniżej 10 stopni Pana Celsjusza.
 Moje ulubione zakamarki w okolicach Męcikała wiosenną porą.
 Zapomnienie.
 W starym sadzie.
 W starym sadzie nie tylko drzewa wielkie. Również kwiatostanych tych drzew olbrzymie.
 Ktoś kiedyś śpiewał: "Na betonie kwiaty nie rozną..." Kłamał!!!!
 Nie brakowało też amatorów moczenia kija. Brrr.
A temu dzięciołowi nie spieszno było opuszczac gniazda. Brr zimno!!! Ale i tak ktoś musiał siedzieć na jajach żeby nie zmarzły.
Pozdrawiam z Męcikalskich okolic:)