No cóż ostatni weekend października deszczami nie zachęcał do spacerów ale co między deszczami zobaczyłem w Męcikale i jego okolicach można zobaczyć poniżej. Było mimo wszystko pięknie.
Złocący się perukowiec
Na stodólkach
Pałka
Maślaki:)
Nad Moczadłem
Moczadło
Na dąbku
Na Dąbku
Moczadło
Moczadło
Nad Brdą
Męcikał
Nad Brdą
Gdzieś w lesie
Aż trudno uwierzyć, że głęboko tam na 14 metrów.
Na skraju lasu
W drodze na osiedle partyzantów.
Leśna ścieżka
Nad jeziorem Rytosice
W okolicy Dąbrówki
Pozdrawiam
Powrót do starej formy Męcikalskiego Niecodziennika. Należy się to naszej wsi oraz Panu Jerzemu Świerczkowi który wiele czasu poświęcił na spisanie tego co pozostało w pamięci jego oraz sąsiadów. Ja od czasu do czasu ubarwię tego bloga zdjęciami okolicy mojego autorstwa.
wtorek, 29 października 2013
sobota, 26 października 2013
wtorek, 22 października 2013
Tam gdzie nasza Brda kończy bieg
Wody płynące naszą Brdą kończą swój bieg w Bydgoszczy uchodząc do Wisły. Co prawda dzisiejsza fotorelacja nie ukazuje samej Brdy a rzeczkę Młynówkę w okolicy wyspy młyńskiej która jest częścią zlewiska Brdy a tym samym częścią jej wód zasilających ją niedaleko ujścia do Wisły.
Bydgoski las jakże podobny do naszego.
Stare młyny czekające na powrót do dawnej świetności. Jak widać w nowych czasach nie doczekały się remontu.
Przypadkowo trafiliśmy na półmaraton bydgoski.
Przez balkony starych młynów brzozy przyglądają się zmianom.
Kaczuszki leniwie jak na niedzielę przystało wylegują się na brzegu.
A to już sama Młynówka.
Mury młynów zamieszkują teraz drzewka i inne porosty.
Jesienne liście mieszają się z bluszczem.
Mały kawałek bydgoskiej wenecji.
Na mostkach zakochani przypinają kłódki mając nadzieję, że te scalą ich na wieki.
Wejście do portu jachtowego pomiędzy starym młynem a ośrodkiem wodnym klubu Zawisza.
A nieopodal wyspy, tuż obok opery przy ulicy marszałka Focha czas jakby się zatrzymał w grodzie łuczniczki. Od tego zdjęcia może powinna się zacząć dzisiejsza krótka historia ale stało się odwrotnie. Landschaft znaczy z niemieckiego sielankowe krajobrazy. Mało sielanki jest w tymże obrazku. Raczej ukazuje wyludnianie się miasta i ekspansję ludzi za miasto jak też za chlebem. Jeśli dodać do tego ujemny przyrost naturalne to jestem ciekaw jak za lat naście będą wyglądały nasze miasta.
Pozdrawiam i do zobaczenia:)
Bydgoski las jakże podobny do naszego.
Stare młyny czekające na powrót do dawnej świetności. Jak widać w nowych czasach nie doczekały się remontu.
Przypadkowo trafiliśmy na półmaraton bydgoski.
Przez balkony starych młynów brzozy przyglądają się zmianom.
Kaczuszki leniwie jak na niedzielę przystało wylegują się na brzegu.
A to już sama Młynówka.
Mury młynów zamieszkują teraz drzewka i inne porosty.
Jesienne liście mieszają się z bluszczem.
Mały kawałek bydgoskiej wenecji.
Na mostkach zakochani przypinają kłódki mając nadzieję, że te scalą ich na wieki.
Wejście do portu jachtowego pomiędzy starym młynem a ośrodkiem wodnym klubu Zawisza.
A nieopodal wyspy, tuż obok opery przy ulicy marszałka Focha czas jakby się zatrzymał w grodzie łuczniczki. Od tego zdjęcia może powinna się zacząć dzisiejsza krótka historia ale stało się odwrotnie. Landschaft znaczy z niemieckiego sielankowe krajobrazy. Mało sielanki jest w tymże obrazku. Raczej ukazuje wyludnianie się miasta i ekspansję ludzi za miasto jak też za chlebem. Jeśli dodać do tego ujemny przyrost naturalne to jestem ciekaw jak za lat naście będą wyglądały nasze miasta.
Pozdrawiam i do zobaczenia:)
poniedziałek, 14 października 2013
Kiedy słońce za chmurami
Dzisiaj mała męckalska seria z ostatniego weekendu.
Nad Ostrowitym
Dla miejscowych nad Cyganem
Trzciny malowane październikiem
I jeszcze trzcinowisko nad jez. Ostrowite
Nad Strug ą Siedmiu Jezior
Przyczółek dawnego mostu na Koszlinie.
Halo tutaj Męcikał.
Jesienne stuk puk.
W cieniu muchomora.
Na Dąbku.
Pozdrawiam
Nad Ostrowitym
Dla miejscowych nad Cyganem
Trzciny malowane październikiem
I jeszcze trzcinowisko nad jez. Ostrowite
Nad Strug ą Siedmiu Jezior
Przyczółek dawnego mostu na Koszlinie.
Halo tutaj Męcikał.
Jesienne stuk puk.
W cieniu muchomora.
Na Dąbku.
Pozdrawiam
środa, 9 października 2013
Kolorowy Sopot
Mały spacer po sopockim parki i plaży. W kolorach jesieni malowane.
Przed długą szarą zimą cieszmy się jesieni kolorami.
Zakochane spacery po parku.
Zimne morze walczy z ciepłem kolorów jesieni.
Sopocki park od strony plaży.
Latarnia morska w Sopocie
Skwer między plażą a deptakiem.
Spacer w parku hotelu Grand.
Spocznij i zapatrz się w otoczenie.
Na ulicy Haffnera.
Pozdrawiam i zachęcam do spacerów gdziekolwiek jesteś.
Przed długą szarą zimą cieszmy się jesieni kolorami.
Zakochane spacery po parku.
Sopocki park od strony plaży.
Latarnia morska w Sopocie
Skwer między plażą a deptakiem.
Spacer w parku hotelu Grand.
Spocznij i zapatrz się w otoczenie.
Na ulicy Haffnera.
Pozdrawiam i zachęcam do spacerów gdziekolwiek jesteś.
Subskrybuj:
Posty (Atom)