Oto dosłownie kilka fotografii.
W Parzynie trzeba było wysiąść z kajaka. Wysokość wody mogła ponieść co najwyżej kajak z jedną osobą.
Ale były i odcinki, ze dwie osoby też dały radę:)
Przy młynie w Parzynie orzeźwiająca kąpiel to niemal obowiązek. Niemniej trzeba uważać na ostre dno i inne niebezpieczne przedmioty w wodzie. Obuwie obowiązkowe.
Pogoda dopisała dla tych na wodzie. Fotografowi nieco mniej.
Model świetnie czuł się w swojej roli.
Młyn to świetne miejsce na sesję z modelką. Chętne modelki mogą się zgłaszać:)
Nieco przyrody. Kaszubski gad. Jaszczur......ka.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz