Dzięki narodowemu świętu niepodległości 11.11 można było nieco odsapnąć od codziennego biegu. Zamiast świątecznej zadymy dużych miast polecam spokój miejsc bezludnych o tej porze roku.
Nad stawem.
Resztki liści.
W pajęczynach.
Na wodnej diecie.
Brzozy płaczące.
Kolorowo.. jeszcze:)
Nad Brdą.
Ścieżka.
Kolejowy:)
Brda
Nad brzegiem rzeki.
Słońce.
Słońce schowane za drzewem.. nieco zawstydzone o tej porze roku.
Osy zapomniały zasnąć w zimowy sen.
Złudzenie... wiosna.
Pałki.
Mój świat w kropelce zamknięty.
Analiza liścia.
Prawdziwek.
Niczym huba.
Perły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz