Dzięki narodowemu świętu niepodległości 11.11 można było nieco odsapnąć od codziennego biegu. Zamiast świątecznej zadymy dużych miast polecam spokój miejsc bezludnych o tej porze roku.
Nad stawem.
Resztki liści.
W pajęczynach.
Na wodnej diecie.
Brzozy płaczące.
Kolorowo.. jeszcze:)
Nad Brdą.
Ścieżka.
Kolejowy:)
Brda
Nad brzegiem rzeki.
Słońce.
Słońce schowane za drzewem.. nieco zawstydzone o tej porze roku.
Osy zapomniały zasnąć w zimowy sen.
Złudzenie... wiosna.
Pałki.
Mój świat w kropelce zamknięty.
Analiza liścia.
Prawdziwek.
Niczym huba.
Perły.
Powrót do starej formy Męcikalskiego Niecodziennika. Należy się to naszej wsi oraz Panu Jerzemu Świerczkowi który wiele czasu poświęcił na spisanie tego co pozostało w pamięci jego oraz sąsiadów. Ja od czasu do czasu ubarwię tego bloga zdjęciami okolicy mojego autorstwa.
środa, 12 listopada 2014
poniedziałek, 3 listopada 2014
Złota męcikalska jesień
Początek listopada rozpieszcza pogodą do spacerów po złotej męcikalskiej krainie. Trudno znaleźć piękniejsze i spokojniejsze miejsce na taki weekend zadumy. Po co pisać...lepiej pokazać. Poniższe efekty wizualne to produkt uboczny aktywności na łódce, rowerze i pieszej. Zdjęcia wykonano 1-2.11.2014.
Męcikał. Grobla między rzeką a stawem.
Te łabędzie zostaną na naszej rzece do wiosny...chyba:)
Las w naszej okolicy:)
Odbicia w naszym jeziorku.
Zaduszki pełne zadumy.
Dzika plaża.
Można jeszcze trafić na prawdziwka i to nie na jednego:)
To moje miejsce na ziemi.
Jezioro którego nazwy wymieniać nie możemy ...oczywiście:)
Patrzę a za oknem ciemno:)
Gąski również nie są rzadkością w naszych lasach.
Tam nie byłem:)
Wyskakujące ryby po ataku szczupaka.
Mamy trzy mosty:)))
Po Brdzie pływając.
Piękniej niż latem:)
Brda.
Latanie.
Nad Brdą.
W okolicy Parowej
Złote brzegi.
Jesienny skrzyp wodny.
Brda
Araby ...mini:)
Wyspa na Brdzie.
Tam w drzewach nasz Męcikał
Brda
Zabarwiony perukowiec
Pałki
I kurki też się jeszcze trafiają.
Mój las.
W modrzewiowym złocie.
Muchomor:)
W Parowej.
Parowa o poranku.
Huba.
Rowerem przez las.
Pozdrawiam ziomali za granicą:)
Męcikał. Grobla między rzeką a stawem.
Te łabędzie zostaną na naszej rzece do wiosny...chyba:)
Las w naszej okolicy:)
Odbicia w naszym jeziorku.
Zaduszki pełne zadumy.
Dzika plaża.
Można jeszcze trafić na prawdziwka i to nie na jednego:)
To moje miejsce na ziemi.
Jezioro którego nazwy wymieniać nie możemy ...oczywiście:)
Patrzę a za oknem ciemno:)
Gąski również nie są rzadkością w naszych lasach.
Tam nie byłem:)
Wyskakujące ryby po ataku szczupaka.
Mamy trzy mosty:)))
Po Brdzie pływając.
Piękniej niż latem:)
Brda.
Latanie.
Nad Brdą.
W okolicy Parowej
Złote brzegi.
Jesienny skrzyp wodny.
Brda
Araby ...mini:)
Wyspa na Brdzie.
Tam w drzewach nasz Męcikał
Brda
Zabarwiony perukowiec
Pałki
I kurki też się jeszcze trafiają.
Mój las.
W modrzewiowym złocie.
Muchomor:)
W Parowej.
Parowa o poranku.
Huba.
Rowerem przez las.
Pozdrawiam ziomali za granicą:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)