poniedziałek, 18 listopada 2013

Nudy

Wkraczamy w najgorszy okres. Pewnie dlatego Święta Bożego Narodzenia są w najkrótszy dzień w roku aby przygotowania do tego dnia złagodziły depresyjne nastroje spowodowane otaczającą aurą. Szaro buro....brzydko. Liście z drzew opadły a biały puch zakrywający tą szarą rzeczywistość jeszcze nie spadł. Ale co tam wiosna coraz bliżej. Dzisiaj kilka fotografii z mimo wszystko jeszcze kolorowego mikro świata (chociaż wole zdjęcia czarno-białe).
 Zdjecie niepozorne iw sumie nieciekawe chyba. Mimo wszystko postanowiłem pozostawić w pamięci liście kaczeńców i ich łodygi znikające w tej ciemnej jesiennej toni. Mały zbiorniczek 14 m głębokości a łodygi ze zdjęcia wychodzą na powierzchnię z około 7 metrowe głębokości. Wiem bo wiosną czy latem lubię sobie dać tam nura w ciemną ale  przezroczystą toń.
 Dzisiaj dwie wersje moich mchowych perełek. Te bardziej ulubione przeze mnie czarno białe i kolorowe dla poświadczenia iż z mchem faktycznie mamy do czynienia a do tego kolorowym nawet kiedy dookoła tak bardzo wydaje się być szaro.
 Ot kolorowa wersja perełki.
 Nie zawsze noś głowę podniesioną dumnie do góry, czasem ją pochyl aby zobaczyć piękno dla dumnych niedostępne.
 Piękno dla rozróżniających kolory. Wcześniej było dla daltonistów.
Nieco oszukany obraz rzeczywistości Nieco więcej koloru dla pokrzepienia ducha. Warto sobie teraz sprawić i ubrać różowe okulary. Mogą być lepsze od lek anty depresyjnych a do tego nie uszkodzą żołądka lub innych organów naszego ciała.

Pozdrawiam i do zobaczenia:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz