poniedziałek, 22 grudnia 2014

Ostatni dzień jesieni

Jesień na dobre zagościła i nie chce nas opuścić. Wysoka temperatura (nawet 10-12C) i obfite opady deszczu . Zwłaszcza te ostatnie pomagają uzupełnić niedobór wód w naszych jeziorach. Troszkę wiało i wszyscy razem z leśnymi sąsiadami chowali się gdzie tylko kto znalazł spokojniejsze i cieplejsze nieco miejsce. A oto ostatnie obrazki jesieni 2014 roku.
 Deszcze i wiatry nie straszne naszej partyzance. Zawsze na straży pokoju:)
 Łabędź niemy nie zważa na kalendarz i spaceruje sobie po rzecznych łąkach jakby nic lepszego go spotkać nie mogło.
 Od jakiegoś czasu (będzie ze dwa lata) tak patrzę na ten ciągle czynny pomost i zastanawiam się kto przywita się z rybką:).
 Zimy chyba nie będzie ... łódki nie schowane i gotowe do rejsu.
 Tylko trawy nieco znużone aurą położyły się na tafli miękkości i ozdobiły w perły ... moz eto nawet nieco namiętne jest;)
 Odbicia.
 Brama.
 Połączenia... telefoniczne i kolejowa na odcinku Wiedeń - Męcikał.
 Leśne drogi.. ta prowadzi do ambonki... nie wiem tylko czy do takiej do zabijania czy do patrzenia sobie.
 Czubatka na słoninkę zawsze chętna.
 Spojrzeć w oko tego maleństwa ... i zobaczyć... no właśnie co widzicie?
Czas odlecieć. Opuszczamy jesień i spotykamy się już zimą. Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz