środa, 25 września 2013

Bagienne impresje

Dzisiaj nieco bagiennych impresji z ostatniej soboty. Nie wiem jak kogo ale mnie chodzenie po bagnach wciąga. Zatem przestrzegam przed tym niebezpiecznym sportem. Niemniej przebywanie na nich to czysta rozkosz. Zatem dzielę się nieco nią zWami.
Wszystkie zdjęcia wykonane w moich ulubionych okolicach Męcikała.
 O tej porze roku pajęczyny to niezwykłe obiekty strojące okolicę niczym lameta na drzewku wigilijnym.
 Są wszędzie a rosa podkreśla ich skomplikowane konstrukcje.
 Gdyby się przyjrzeć bliżej kropelki rosy wiszą na pajęczych niciach niczym nawleczone perły.
 Kiedy słońce zaczyna oświecać ziemię całość zaczyna nabierać kolorytu.
 To nie armagedon tylko słońce budzące wszystko do życia.
 Po bagiennym dywanie stąpać trzeba delikatnie aby nie zruszyć lustrzanej tafli wody.
 Ciekawe ile metrów wody i mułu jest pod moimi stopami?
 Szkoda, ze chwile takie trwają niezwykle krótko.
 Jak co roku żurawina zebrana jeszcze przed pierwszym przymrozkiem. Próżno szukać jej owoców.
 Kocham te widoki.
 Do kompletu brakuje może jakiejś nimfy lub świtezianki.
 Czas na pajęczynowe pożegnanie.
Pozdrawiam i zapraszam na kolejne foto relacje.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam pajęczyny :D Super pomysł na zdjęcia ;)

    zapraszam http://kreska7.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń